Miałem przyjemność obejrzeć ten film latem 2007 roku we Wrocławiu. To wydarzenie nie miałoby prawdopodobnie miejsca, gdyby nie fakt, że byłem w tym czasie szczęśliwym posiadaczem karnetu festiwalu Era Nowe Horyzonty. Nie zależało mi jakoś szczególnie na tym seansie, ale chyba dobrze trafiłem, bo w natłoku kilkudziesięciu filmów obejrzanych w przeciągu ledwo dziesięciu dni, ten jeden zdecydowanie zapamiętałem ponadprzeciętnie dobrze.